Jak radzić sobie z pracą na stojąco przy komputerze na wyjazdach?
Jak możesz sobie poradzić, gdy musisz popracować z pokoju hotelowego?
Jeżeli pracujesz na codzień przy biurku do pracy na stojąco to wiesz doskonale jak szybko Twój organizm zaadoptował się do takiej pozycji i jak dobrze Twojemu ciału i umysłowi jest pracując na stojąco. Wiesz też jakie ciemne myśli się kłębią w Twojej głowie, gdy musisz pracować na siedząco bo nie masz innej opcji w danym miejscu i czasie. Takie właśnie ponure myśli mogą przychodzić Ci do głowy gdy musisz wyjechać na wyjazd, służbowy lub prywatny i musisz popracować po kilka godzin z pokoju lub lobby hotelowego.
Jak zatem poradzić sobie w takiej sytuacji?
Bądź jak James Bond albo Jason Bourne.
Musisz uruchomić w sobie nieco z superszpiega. Gdy wchodzisz do hotelu, przemieszczasz się od wejścia przez lobby hotelowe aż do swojego pokoju cały czas skanujesz swoimi oczami pomieszczenia i przestrzenie do potencjalnej pracy na stojąco. Zwracaj uwagę na podwyższone stoliki i regały. Miejsca gdzie zmieści się Twój laptop na w miarę dogodnej dla Ciebie wysokości.
Jeżeli w swoim pokoju hotelowym posiadasz biurko i krzesło to jesteś uratowany/a. Zastanawiasz się teraz pewnie jak to? Co zrobiłby superszpieg gdyby musiał popracować na stojąco?
Położyłby krzesło na biurko, laptopa na krzesło i stacja robocza do pracy w pozycji stojącej gotowa:-)
Wyposaż się w przenośne biurko.
Jeżeli często podróżujesz i chcesz trochę więcej komfortu niż praca na krześle postawionym na biurku warto zaopatrzyć się w przenośne rozwiązanie do pracy na stojąco. To będzie Twoja super broń szpiega. Zaopatrz się w np. przenośną, składaną kartonową nakładkę na biurko taką jak ta.
Do tego możesz dokupić w sklepie papierniczym lub malarskim specjalną teczkę na rysunki techniczne, która będzie pasowała wymiarami do nakładki i ułatwi Ci jej transport oraz zabezpieczy przed zniszczeniem. To rozwiązanie sprawdza się również doskonale gdy bierzesz udział w wielogodzinnych konferencjach lub szkoleniach. W tej sytuacji musisz jedynie postarać się o „kawałek” stolika, na którym rozłożysz swoją sekretną oręż w walce z siedzącym trybem życia.
Jak radzisz sobie w takich sytuacjach? Czy masz jakieś swoje sekretne rozwiązania?