Dlaczego nie jesteśmy zaprojektowani do siedzenia
Jeżeli myślisz, że Twój organizm znosi dobrze siedzenie to jesteś w błędzie. Nie jest do tego stworzony. Może posiedzieć kilkanaście minut w prawidłowej pozycji ale na pewno nie jest stworzony do wielogodzinnego siedzenia.
Nasze ciało zostało stworzone tak, że jeżeli nie śpi to powinno się ruszać. Od tego uzależnione jest jego normalne funkcjonowanie. Układ nerwowy człowieka w toku ewolucji zmienił się tak, by informować o zmianach jakie zachodzą w otoczeniu i pozwolić się nam w tym otoczeniu poruszać. Przez ok. 200 tys. lat homo sapiens spędzał większość swego życia w ruchu. Jeżeli chciał coś zjeść, musiał zdobyć to pożywienie, upolować lub zerwać czy wykopać. Jeżeli musiał gdzieś dotrzeć, szedł na piechotę. Dzisiaj może nam się wydawać, że ilość ruchu jaka była potrzebna do tego, żeby przetrwać była niesamowicie duża, ale dzięki tej aktywności nasze ciała zostały wykształcone, zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie. Ciało człowieka jest stworzone do ruchu i to właśnie ruch utrzymuje je przy zdrowiu. Ta symbioza pozwoliła naszemu gatunkowi na przetrwanie.
Problem siedzenia polega na tym, że na pierwszy rzut oka wydaje się nieszkodliwe. Wręcz bezpieczne i bardzo naturalne. Nasze ciało bardzo łatwo przybiera pozycję siedzącą więc dlaczego miałoby siedzenie nam szkodzić? Jeżeli większość dnia spędzimy w ruchu i chodząc a posiedzimy tylko 15 minut w idealnej pozycji to nic nam raczej nie grozi. Ale siedzenie jest uzależniające jak jedzenie kolejnych kostek czekolady lub podjadanie czipsów – trudno po chwili z niego zrezygnować.
Gdy siedzisz przez dłuższy czas, mięśnie dolnej partii ciała wyłączają się i przestają pracować. Pozycja siedząca w tym samym czasie nie zapewnia wykorzystania mięśni potrzebnych do ustabilizowania korpusu i kręgosłupa. Konsekwencją tego są zaburzenia pracy organizmu oraz wiele powszechnych problemów ortopedycznych.
Na nasze nieszczęście, ludzkie ciało posiada zdolność adaptowania się do najczęściej przyjmowanej w ciągu dnia pozycji. Jeśli przez większość dnia siedzisz i pochylasz się do przodu lub robisz łuk do tyłu to mięśnie i stawy utworzą pewnego rodzaju podporę, która ułatwi utrzymanie tego stanu, ale za to utrudniające później przyjęcie poprawnej pozycji.
Nikt na ogół nie zdaje sobie sprawy z tego, że pozycja, w jakiej spędza większość dnia, przekłada się też na to, jak porusza się przez resztę tego dnia. A dobra jakość ruchu może wpłynąć na jakość całego życia.
Każda część ludzkiego ciała ma określoną wytrzymałość – może wykonać czynność, do której została stworzona, określoną liczbę razy. Licznik cały czas bije…Jeśli robisz dziennie 10 tys. kroków (czyli tyle, ile zaleca się dla aktywnych osób) daje to 70 tys. kroków tygodniowo co daje 3,5 mln kroków rocznie. Przez 10 lat da nam to 35 mln. kroków. Wyobraź sobie teraz, że każdy jeden z tych kroków czy też innych ruchów wykonujesz niepoprawnie. Pomimo tego, iż Twoje ciało jest przystosowane do olbrzymich cyklów pracy, to nie jest w stanie poradzić sobie z taką liczbą źle wykonywanych ruchów. Możesz wykonywać przez jakiś, nawet dłuższy czas nieprawidłowo ruchy, ale w końcu coś się posypie i doznasz sporego bólu. Wiele osób dziwi się potem, że przy wykonywaniu codziennych, zwykłych czynności lub podczas zwyczajnego spaceru doznają kontuzji. To jest właśnie oznaka limitu cyklu nieprawidłowych ruchów. To tak, jak z zaniedbanym samochodem. Psuje się w najmniej oczekiwanym momencie.
Problemem jest też to, że nie poruszamy się już zgodnie z budową naszego ciała. Nie jesteśmy uczeni jak ruszać się poprawnie. Dopiero gdy coś w ciele przestaje działać i pojawia się ból, przychodzi czas na refleksję i zmianę.
Dodatkowo, kondycja naszego mózgu jest ściśle powiązana z ruchem naszego ciała. Gdy brakuje nam ruchu nasz mózg jest leniwy i obojętny oraz na odwrót, gdy zadbamy o aktywność fizyczną nasz mózg dostaje „kopa”. Chce nam się więcej i jesteśmy bardziej kreatywni. Badania przeprowadzone na pewnej grupie studentów udowodniły, że poranna gimnastyka i bieganie pomogły im w uzyskaniu znacznie lepszych wyników w nauce w porównaniu do swoich rówieśników, którzy przychodzili na zajęcia bez żadnych porannych aktywności fizycznych.
Już w Starożytnej Grecji zaobserwowano nawet te zależności, dlatego w słynnej szkole Arystotelesa filozofię prowadzono spacerując w kółko.
Wiele badań wykazuje też, że efektów długotrwałego siedzenia nie da się odwrócić ćwiczeniami czy innymi, korzystnymi dla zdrowia nawykami. To oznacza, że nawet jeśli dobrze się odżywiasz i codziennie poświęcasz godzinę na ćwiczenia fizyczne, to jeżeli resztę dnia spędzasz w pozycji siedzącej to Twoje korzyści z aktywności fizycznej praktycznie nie istnieją. I tak Twój tryb życia trzeba uznać za siedzący. Badania przeprowadzone na grupie zawodowych sportowców z różnych sportów zespołowych w najlepszych ligach świata pokazały, że nawet wielogodzinne treningi oraz rozgrywanie meczy nie pomaga, jeżeli zawodnicy Ci wolny czas spędzają na kanapie przy grach wideo lub po prostu przed telewizorem czy na telefonie w pozycji siedzącej. U tych zawodników też ujawniły się konsekwencje siedzenia w postaci problemów z kręgosłupem oraz ograniczony ruch kończyn.
Światowa Organizacja Zdrowia umieszcza siedzący tryb życia na czwartym miejscu listy przyczyn śmierci, których można było uniknąć. W ciągu ostatnich 20 lat siedzący tryb życia znalazł się na szczycie listy zagrożeń naszego zdrowia.
Lista konsekwencji siedzenia jest bardzo długa i obejmuje szereg różnych schorzeń poza schorzeniami ortopedycznymi:
- zamglenie umysłu
- ból szyi
- zespół Costena
- zapadnięta klatka piersiowa i sztywne barki
- zwiększone ryzyko wystąpienia choroby serca
- niewłaściwa praca przepony, utrudnione oddychanie
- zespół cieśni nadgarstka
- zwiększone ryzyko cukrzycy typu 2
- ból odcinka lędźwiowego i piersiowego
- otyłość
- zwyrodnienie mięśni
- dysfunkcja dna miednicy
- sztywne biodra
- ból kolan
- problemy z kończynami dolnymi
Jak widzisz lista jest długa i tylko od Ciebie zależy czy poniesiesz konsekwencje siedzenia (prawdopodobnie i tak już je ponosisz) czy może zmienisz swój styl życia i unikniesz tych konsekwencji.
Na koniec jeszcze mała analogia. Porównaj skórę na swoich stopach do skóry na swoich pośladkach. Stopy są przystosowane do udźwignięcia i wytrzymania wielu godzin ciężaru naszego ciała to też skóra jest grubsza i mocniejsza natomiast pośladki nie są do tego stworzone a zatem ich skóra jest delikatna i cienka. Mimo to cały świat siedzi na „czterech literach”. Pomyśl o tym.
Czy planujesz w najbliższym czasie zrobić coś w związku ze siedzącym trybem życia? Czy może zajmiesz się tym dopiero gdy coś w twoim ciele zepsuje się na dobre?
O ile siedzenie na krześle, kanapie, etc. trzeba mocno ograniczyć to pozycje siedzenia na podłodze lub na lekkim podwyższeniu są jak najbardziej dobre i naturalne dla człowieka. Przykłady to siad skrzyżny, japoński, głęboki przysiad i wiele wiele innych