Skip to main content
0

Nie szukaj złota*. Zaopatrz w łopaty poszukiwaczy złota. Trudna kasa vs. łatwa kasa.

Czy próbujesz załapać się na najnowszą gorączkę złota czy próbujesz zapewnić usługi i produkty dla poszukiwaczy złota?

*Dopóki Cię na to nie stać. Gdy już Cię stać na poszukiwanie złota, idź na całość!

Kliknij obrazek i zobacz infografikę

Poszukiwanie złota może być fajne i ekscytujące ale nie każdy może sobie pozwolić na poszukiwanie złota.

W dzisiejszych czasach złota poszukują duże firmy typu Venture Capitals, które obracają dziewięcio cyfrowymi kwotami i je na to stać. Oczywiście udaje się to również tym małym. Pojedynczym osobom lub małym zespołom ludzi, którzy potrafią zbudować coś niesamowitego w domowym garażu. Ale jest to jeden przypadek na sto lub tysiąc.

Zabezpiecz swoje podstawowe potrzeby do przetrwania i wyżywienia rodziny a dopiero potem udaj się w poszukiwaniu złota.

Prawda jest taka, że tylko pionierzy każdej kolejnej gorączki zarabiają duże i łatwe pieniądze. Złoto samo wpada im w ręce. Czy to byli faktycznie pierwsi osadnicy i poszukiwacze złota w Kalifornii zanim cały świat dowiedział się o możliwości znalezienia złota i zalał Kalifornię setkami tysięcy ludzi z całego świata. Czy to byli pierwsi developerzy, którzy zaczęli robić aplikacje na iphone’y gdy Apple otwarł App Store w 2008 roku. Czy to byli pierwsi sprzedawcy, gdy Amazon umożliwił sprzedaż wszystkim chętnym dowolnego praktycznie towaru na swojej platformie sprzedażowej.

Wszyscy pionierzy cokolwiek by nie zrobili to pieniądze same lały się długim i szerokim strumieniem. Potem świat dowiedział się o tym i podążył. Setki, tysiące osób zaczęło robić to samo w nadziei na łatwe i szybkie pieniądze. To schemat praktycznie każdej gorączki.

Trzeba teraz tylko zadać sobie pytanie kto zarabia największe pieniądze w trakcie gorączki? Gdy gorączka stanie się już faktem to nie poszukiwacze a osoby, które zapewniają to co jest potrzebne dla poszukiwaczy bogacą się najszybciej i w największej ilości.

W czasie gorączki złota w Kalifornii najwięcej zarobili Ci, którzy oferowali łopaty, garnki i siewniki do złota. Ci, którzy zapewniali ubrania takie jak jeansowe ogrodniczki pana Levisa. Ci, którzy zapewniali usługi bankowe dla nielicznych co im się udało.

Gdy gorączka złota na Aplikacje w App Store rozgorzała na dobre najszybciej zarobiły agencje, które wyspecjalizowały się w obsłudze poszukiwaczy. Zapewnili programistów i grafików. Zarobiły osoby, które udostępniły oprogramowanie do budowania swoich Aplikacji. Zarobiły osoby, które uczyły o zarabianiu na aplikacjach.

To samo wydarzyło się podczas gorączki zarabiania na Amazonie. Najszybciej zaczęli bogacić się nie Ci, którzy po raz setny zaczęli oferować ten sam produkt w sieci Amazon ale Ci, którzy zapewnili oprogramowanie do wyszukiwania rentownych produktów do sprzedaży. Ci, którzy zapewnili połączenie sprzedawców z producentami dóbr w Chinach. Zarobiły firmy, które wytwarzają setki tych samych produktów pod jednym dachem dla różnych firm. Zarobiły osoby, które sprzedają kursy online o zarabianiu na Amazonie. Zarabiają osoby, które piszą o tym, jak napisać ebooka i wystawić go na Amazonie.

Tak działa gorączka złota. Pytanie którą drogą Ty chcesz podążać? Robiąc to co wszyscy nagle zaczynają robić czy chcesz zapewnić jakiś produkt lub usługę dla tych wszystkich „poszukiwaczy złota”. Poszukiwacze podążają za łatwymi pieniędzmi choć w praktyce to są właśnie Trudne Pieniądze. Natomiast osoby dbające o poszukiwaczy wydawałoby się, że podążają trudniejszą ścieżką, a w rezultacie to Oni zaczynają zarabiać Łatwe Pieniądze.

Nie daj się tylko złapać w pułapkę gorączki obsługującej gorączkę. Gdy setki ludzi zaczną sprzedawać łopaty do kopania złota Ty musisz zapewnić coś innego. Ten biznes już się skończył. Ty możesz zapewnić wiertło. Dynamit. Coś co pozwoli łatwiej i szybciej dojść poszukiwaczom do złota.

Co jeżeli chcesz jednak dołączyć do gorączki złota w roli poszukiwacza? Żeby poszukiwać złota musi Cię być na to stać. Zabezpiecz swoje podstawowe finanse stabilnym biznesem lub nawet pracą na etacie, którą da się lubić. Wtedy możesz śmiało dołączyć do setki pozostałych poszukiwaczy w nadziei, że to właśnie Tobie się uda. Zacznij poszukiwać swojego złota po godzinach i w weekendy. Gdy jednak nie znajdziesz poszukiwanego „złota” nie przeżyjesz tak wielkiego rozczarowania i frustracji jak ludzie, którzy rzucili wszystko i zastawili swój dorobek życiowy tylko po to żeby dołączyć do grona poszukiwaczy. Będziesz miał/a dach nad głową i pełny garnek jedzenia. Będziesz miał/a do czego wrócić.

Sam kiedyś uległem gorączce złota. W 2014 roku zacząłem tworzyć proste gry na App Store. Okazało się, że w tamtym czasie ponad 700 aplikacji dziennie było zatwierdzanych i wypuszczanych do App Store. Było zdecydowanie za późno. Spóźniłem się rok lub dwa, żeby zbudować łatwiej jakąś pozycję na rynku. Żeby zdobyć doświadczenie potrzebne do przetrwania w 2014 roku i później. Osoby, które pisały w swoich ebookach i kursach online o setkach tysięcy dolarów jakie zarobiły w App Store oraz o lukratywnych sprzedażach swoich firm dorobiły się szybko na samym początku istnienia App Store.

Dzisiaj ponad 5000 aplikacji jest wypuszczanych do sklepu dziennie. To ponad 35 000 aplikacji tygodniowo. 140 000 miesięcznie. Ponad 1 680 000 rocznie. Spora konkurencja, żeby się przebić bez solidnego know-how i zaplecza finansowego. Czy chcesz uczestniczyć w takiej gorączce złota?

Czy uległeś/aś kiedyś pokusie „gorączki złota” i przeżyłeś/aś rozczarowanie? Podziel się swoimi doświadczeniami.

Leave a Reply