Niekonwencjonalny sposób na kreatywność
Jeżeli nie wiesz w jaki sposób uwolnić burzę kreatywnych pomysłów, które w Tobie drzemią to wypróbuj ten pomysł.
Sposobów na uwolnienie swojej kreatywności jest wiele. Niektóre są bardziej tradycyjne, inne dość niecodzienne. Dzisiaj chciałbym opisać w tym krótkim artykule pewien niekonwencjonalny sposób na kreatywność.
Sposób ten może się sprawdzić jeżeli potrzebujesz w danej chwili:
- kreatywnych pomysłów związanych z Twoją pracą lub w życiu codziennym
- potrzebujesz przywołać rozwiązania jakiegoś problemu ze swojej podświadomości
- wyciszyć się i odpłynąć myślami zupełnie w inny świat (taka forma medytacji)
Do metody tej będzie potrzebny pewien rekwizyt… oraz możliwość wyjścia na dwór (najprostsze rozwiązanie) bądź dysponowanie przestrzenią halową.
Dosyć tej tajemniczości. Sposób jest następujący: Weź swój rower, wyjdź na dwór, znajdź kawałek bezpiecznego placu lub parkingu (ale taki gdzie nie będzie Cię nikt rozpraszał) i zacznij jeździć w kółko 😉
Na prawdę! Ten sposób się sprawdza. Zacznij myśleć o problemie, który masz do rozwiązania. O zadaniu, które chcesz wykonać i po prostu jedź w kółko.
Drugim wariantem tego sposobu jest jazda po „ósemce”. Może to pobudzić jeszcze bardziej Twój umysł i sprawi, że nie zakręci Ci się w głowie 🙂
Jest jeszcze jeden wariant, który z pozoru może wydawać się niebezpieczny ale w praktyce uchodzi za najbardziej skuteczny jeżeli chodzi o skupienie i uwolnienie kreatywności czy też zażądania od swojej podświadomości, żeby podała nam rozwiązanie. Spróbuj jeździć „bez trzymanki”. Wyprostuj się , zrelaksuj, złap dobry balans i zacznij tak jeździć w kółko lub po ósemce bez trzymania kierownicy.
Odseparujesz wtedy cały świat zewnętrzny od swojego umysłu. Do głowy zaczną przychodzić Ci ciekawe pomysły.
Co zrobić z tymi pomysłami? Jest ryzyko, że przy lawinie pomysłów zapomnisz o którymś z nich gdy wrócisz do biura i zapragniesz je zanotować. Dlatego, że niektóre z pomysłów podsunie Ci Twoja podświadomość i nie będziesz do końca świadomie nad nimi myśleć to bardzo łatwo mogą ulecieć w niepamięć już kilka sekund po tym jak się pojawiły. Na pewno nie raz udało Ci się doświadczyć czegoś podobnego? Dlatego dobrym rozwiązaniem może być uruchomienie dyktafonu w telefonie i po przez zestaw słuchawkowy notowanie w formie audio od raz wszystkich myśli, które później będą przejrzane jeszcze raz i uporządkowane w notatniku.
Zalecam jednak uprzednio przełączenie telefonu w tryb samolotowy czy też „offline”, żeby nie ulec niepotrzebnemu rozproszeniu związanym ze wszystkim tym co dzieje się na codzień na ekranie Twojego telefonu.
Możesz też zabrać ze sobą mały notatniki i długopis i notować zaraz po zejściu z roweru wszystkie Twoje myśli. Możesz też spróbować notować w trakcie jazdy, jadąc „bez trzymanki”.
*Uwaga! Nie biorę odpowiedzialności za ewentualnie powstałe szkody związane z upadkiem 😉 To podchodzi pod sporty ekstremalne i powinno mieć etykietę : „Nie próbuj tego w domu” 😉
Podsumowując. Żeby uwolnić olbrzymie pokłady kreatywności oraz zażądać od swojej podświadomości kreatywnych rozwiązań wypróbuj:
- Jazda na rowerze w kółko lub po ósemce. Spróbuj również wersji „bez trzymanki”
- Przygotuj się na notowanie wszystkich pomysłów i odpowiedzi, które pojawią się w trakcie jazdy
- Przygotuj telefon (przełączony uprzednio w tryb „offline”) wraz z zestawem słuchawkowym oraz dyktafon.
- Możesz też wypróbować notowanie w notatniku zaraz po skończeniu jazdy lub w trakcie*
- Uporządkuj swoje myśli i zanotowane pomysły i zacznij działać!
Mam nadzieje, że wypróbujesz ten niecodzienny sposób na kreatywność. Daj znać w komentarzach, czy u Ciebie to zadziałało? 🙂
o, to jestem blisko:) Zamontowałam sobie hamak w pokoju, ale jak do siedzenia. I bujam się i kręcę kółka:)Takie przerwy bardzo mi pomagają. Szczególnie teraz jak jest zimno i na dwór na szybko niekoniecznie ( i hamak zdemontowany też;)